www.kolo.pl

Prezentujemy kolejny fragment Koła, który dzięki staraniu mieszkańców stał się zieloną enklawą. Popieramy działania poprawiające estetykę naszego miasta zachęcając państwa do upiększania miejsca swego zamieszkania. By nam wszystkim żyło się piękniej.

Pani Teresa Brzoska z Kaliskiego Przedmieścia 10 lat temu postanowiła upiększyć miejski trawnik obok swojego domu. Rosły tam głównie chwasty, które źle wyglądały w sąsiedztwie starannie wypielęgnowanej przydomowej działki. Z roku na rok pani Teresa dosadzała rozmaite gatunki roślin, by po kilku latach cieszyć się z imponującego efektu pracy własnych rąk. Co więcej, społeczniczka sadzi i dba o zieleń przy kapliczce przycmentarnej, na starych, zabytkowych nekropoliach oraz wraz z sąsiadami pieli i pielęgnuje nasadzenia w lasku komunalnym.

- Uwielbiam kwiaty, zarówno te, które rosną przed domem czy na balkonie, jak i te, które sama tworzę z bibuły czy krepy – wyznała pani Teresa wyjaśniając jednocześnie, że na trawniku przed domem zaczęła stopniowi dosadzać kwiaty i krzewy, aż z czasem na przestrzeni kilkudziesięciu metrów powstał „ogródek botaniczny”. – Rosną tam różnorodne rośliny, kwitnące od wczesnej wiosny do późnej jesieni – dodała rozmówczyni. Tworzą pozytywny klimat okolicy, dając powody do zachwytu i podnosząc estetykę okolicy.

- Dobrze by było, gdyby w naszym mieście było więcej takich miejsc. W rejonach zaniedbanych i tam, gdzie nie sprawdza się tradycyjny trawnik warto by pomyśleć o krzewach, bylinach czy pnączach. Nawet przy niewielkim nakładzie środków (poprzez wymianę sadzonek z sąsiadami) można ze zniszczonego trawnika zrobić wielokolorowy klomb. Dobrze by było, żeby nasze miasto zakwitło…

Popieramy takie społeczne działania i wszystkich zachęcamy do troski o estetykę miejsca zamieszkania, by Koło stało się ukwieconym miastem.