Liczny udział mieszkańców Starówki i Kaliskiego Przedmieścia w spotkaniu z Burmistrzem Miasta Stanisławem Maciaszkiem w miejskim ratuszu, podczas którego padło wiele postulatów, utwierdził naszego włodarza w przekonaniu, że podobne inicjatywy są potrzebne, a nawet oczekiwane przez kolan. Dlatego już tydzień później Burmistrz zaprosił wszystkich mieszkańców miasta na kolejne spotkanie, które tym razem odbyło się w budynku Szkoły Podstawowej nr 3.
- Dziękuję obecnym za liczne przybycie, owocną dyskusję, dzięki której częściowo poznałem lokalne problemy i oczekiwania, zapewniam, że jestem państwa sprzymierzeńcem i wraz z Radą Miejską w ramach możliwości finansowych miasta, będę realizował podjęte postulaty – powiedział Burmistrz po zakończeniu spotkania. A o czym była mowa tym razem?
Najwięcej pytań i wątpliwości dotyczyło funkcjonowania spółki KTBS oraz realizacji obowiązków Straży Miejskiej. W pierwszej kwestii mieszkańcy pytali o wysokości opłat, zasady ich naliczania, Radę Nadzorczą, w drugiej zaś wskazywali nowe zadania dla strażników, sugerując częstsze patrole w niektórych rejonach miasta, także w parkach i przy szkołach. Burmistrz zapewnił, że odbył wiele spotkań z prezesem KTBS, jest zarządzony audyt w spółce, będzie reorganizacja, a sam włodarz będzie uczestniczył w spotkaniach ze wspólnotami mieszkaniowymi, by jeszcze wnikliwiej poznać, tym samym poprawić zasady funkcjonowania KTBS. W sprawie Straży Miejskiej Burmistrz przyznał, że jest więcej patroli pieszych. Głosy mieszkańców obecnych na spotkaniu podzieliły się między zwolenników likwidacji Straży oraz przeciwników takiej decyzji. Drudzy argumentowali, że likwidacja SM przyczyni się do pogorszenia bezpieczeństwa w mieście i optowali tylko za poprawą jakości pracy strażników, choć i w tej kwestii niektórzy mówcy nie wnosili zastrzeżeń. Obywatele pytali o gospodarowanie odpadami komunalnymi, złą jakość wielu ulic i chodników (m.in. ul. 3 Maja), hałas i nieporządek (np. na ul. Toruńskiej), brak przejść dla pieszych (jak na E. Plater), była mowa o natężonym ruchu pojazdów w mieście i braku miejsc parkingowych, o uruchomieniu komunikacji miejskiej. Młode osoby podejmowały temat braku pracy i mieszkań. Wszystkich interesował los byłego ZREMBU, a nawet pojawiło się pytanie o kolską geotermię.
Burmistrz po raz kolejny przypomniał, że trwają działania mające na celu uruchomienie komunikacji miejskiej na linii Zakłady Mięsne – szpital. Zapewnił, że poczyni kroki w sprawie przejęcia ulic w mieście w zakresie utrzymania porządku i czystości, zaś w zgłaszanych sprawach będących w kompetencji władz powiatu przyznał, że zwróci się z tymi zagadnieniami do starosty kolskiego.
Burmistrz przypomniał, że w tegorocznym budżecie nie znajdzie środków na realizację wszystkich potrzebnych temu miastu zadań, ale poczyni starania, by wprowadzając oszczędności oraz sięgając po fundusze unijne i krajowe uczynić jak najwięcej, np. pozyskać środki zewnętrzne na budownictwo socjalne. Jednocześnie włodarz zapewnił, że podjął próbę odzyskania kilku mieszkań komunalnych, 4 osoby otrzymały pisma nakazujące ich opuszczenie. „Mali” przedsiębiorcy mówili o swoich problemach, a w ich rozwiązaniu ma pomóc rada doradców gospodarczych złożona z osób mających wiedzę i doświadczenie, z którą Burmistrz zamierza konsultować decyzje dotyczące działalności gospodarczej i rozwoju przedsiębiorczości w mieście. W tym temacie Burmistrz dodał, że odbył spotkanie z prezesem Łódzkiej Strefy Ekonomicznej, który osobiście zobaczy nasze tereny w Kole pod względem włączenia ich do strefy, a także rozmawiał z niemieckim przedsiębiorcą zainteresowanym uruchomieniem w Kole na ul. Klonowej firmy meblowej.
O tych i innych problemach oraz oczekiwaniach Burmistrz będzie rozmawiał z mieszkańcami podczas kolejnych spotkań, gdyż tę otwartą formę zamierza kontynuować oraz w gabinecie Urzędu, do którego zaprasza wszystkich, których nurtują lokalne problemy lub mają pomysły na lepsze funkcjonowanie i rozwój miasta.
