W zachowanym opisie czytamy, że atrakcji dla dzieciaków z Koła – głównie z jego Wyspowej części było co niemiara, między innymi: biegi w workach na czas parami, biegi z przeszkodami na krótkim, bo 30-metrowym odcinku, taniec w hula-hop, rzuty piłeczką palantową do kosza, pokaz wakacyjnej mody przebierańców, przeciąganie liny (dziewczyny kontra chłopcy), konkurs strzelecki z broni pneumatycznej do tarczy, rzuty lotkami oraz „zgaduj-zgadula” na tematy kolskie.
Jak się okazało – co zapisano w kronice sprzed 21 lat – to dziewczęta okazały się lepszymi w większości konkurencji i to one zdobyły najwięcej nagród ufundowanych przez organizatorów.
Dla spragnionych przygotowano napoje mleczne, ufundowane przez Okręgową Spółdzielnię Mleczarską w Kole. Nie zabrakło także słodyczy, kanapek (ufundowanych przez Urząd Miejski i kolską Policję), a wszyscy uczestnicy z apetytem zajadali się wyśmienitą zupą fasolową przygotowaną przez panie z Kolskiej Starówki. Była też kiełbasa z pieczywem, czekolada i lizaki.
Prowadzący poszczególne konkurencje – Anna Krawczyk, Beata Koligat, Katarzyna Grzelak, Wioletta Kowalska, Małgorzata Stężewska, Tomasz Szajek, Andrzej Kowalski i Włodzimierz Pińkowski – wykazali się dużą pomysłowością i cierpliwością w zabawie z dziećmi.
W opinii zarówno organizatorów, jak i uczestników, piknik okazał się sukcesem i rzeczywiście sprzyjał nawiązywaniu nowych przyjaźni.
Podczas pikniku odbyła się także krótka pogadanka, podczas której Tomasz Szajek – kierownik Klubu LOK i przedstawiciel Kolskiej Policji – przestrzegał młodych uczestników przed licznymi wakacyjnymi zagrożeniami. Wspomniano o zasadach bezpiecznej kąpieli w rzece Warcie i w innych nieznanych akwenach wodnych, o szkodliwości zażywania nieznanych substancji, a także o niebezpieczeństwach związanych z alkoholem i nikotyną.
Foto archiwalne Klubu LOK „Kolska Starówka”
Tekst opracował Ryszard Borysiewicz