Strona ta wykorzystuje cookies 🍪 W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".
tel. 63 27 20 810 lub 63 26 27 503  um@kolo.pl  |  27 Kwietnia 2024 r. Imieniny: Felicji i Teofila

PERU - spełnienie marzeń - wyprawa na własną rękę

Dodane: 15 Kwiecień 2014  09:16:00   Opublikował:
PERU - spełnienie marzeń - wyprawa na własną rękę
Ile trzeba mieć w sobie odwagi i determinacji, by spędzić 2,5 tygodnia samotnie w dalekim kraju o obcej nam kulturze. Oglądamy o takich zapaleńcach programy telewizyjne, czytamy ich reportaże, podziwiamy za to, czego dokonali. Tymczasem z radością informujemy, że jedna taka  kobieta mieszka w Kole. Samodzielnie, na własną rękę zwiedziła Peru, realizując w ten sposób swoje największe marzenie. Wystawę prac z jednoosobowej podróży Urszuli Rapusty do tej odległej krainy oglądać można w Miejskim Domu Kultury.

Podczas wernisażu dzielna podróżniczka zdradziła nam, jak dokonała tego wielkiego dzieła. Przez lata zbierała fundusze i uczyła się języka hiszpańskiego, by zrealizować tę fantazję. Znała niemal całą Europę, ale nigdy nie była za oceanem i nie podróżowała samolotem. Taka była droga do kraju marzeń, więc ją pokonała. Z Warszawy, przez Amsterdam, nad Oceanem Atlantyckim, po 18 godzinach spędzonych w samolocie wylądowała w Limie. Pierwszą noc spędziła u Ojców Salezjanów. Mając do dyspozycji przez jeden dzień przewodnika, nauczyła się kupowania produktów i jedzenia, by następnie przetrwać samodzielnie 2,5 tygodnia.

- Zwiedziłam całe Peru, wszystkie perły, które biali ludzie powinni zobaczyć, przywiozłam zdjęcia, pamiątki, swetry, czapeczki, ozdoby, muszle i wspomnienia. Peru nie rozczarowało mnie. Wrócę tam, by wejść w dżunglę – przyznała pani Urszula. Z rozmowy, oraz podczas pokazu slajdów z podróży, dowiedzieliśmy się, że Peruwiańczycy żyją inaczej niż my, wolniej i spokojniej, są miłym i radosnym narodem, mówi sie o nich, iż to nędzarze mieszkający na górze złota. Kolanki nie spotkało nic złego w tej odległej krainie, choć zdarzyło się kilka stresujących sytuacji i zaginął telefon komórkowy. Większość doznań zapamiętała jako wspaniałości, jak choćby dotarcie na Machu Picchu. Zrobiła 800 zdjęć, te, na których sama widnieje, wykonali przypadkowi ludzie. Z tego bogactwa, korzystając z pomocy pana Ryszarda Lenartowicza, wybrała 50 najpiękniejszych i zaprezentowała je szerokiemu odbiorcy. – To wyczyn godny podziwu, wszyscy marzymy o podróżach, ale nikogo z nas nie byłoby stać na wyprawę do zaczarowanego świata Peru – powiedziała dyrektor MDK Marianna Grabowska, tuż przed gromkimi brawami, jakimi obecni nagrodzili bohaterkę.

Urszula Rapusta planuje dalej podróżować, może kiedyś doczekamy się wydania wspomnień drukiem, co byłoby wartościowym uzupełnieniem lokalnego rynku wydawniczego.

Blog Burmistrza
Miasta Koła

Kalendarium wydarzeń

Strona stworzona przez F&A MEDIA