Strona ta wykorzystuje cookies 🍪 W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".
tel. 63 27 20 810 lub 63 26 27 503  um@kolo.pl  |  18 Kwietnia 2024 r. Imieniny: Alicji i Bogusławy

Urszula Zawadzka wydała pierwszy tomik poezji

Dodane: 16 Kwiecień 2015  08:11:00   Opublikował:
Urszula Zawadzka wydała pierwszy tomik poezji
Ta opowieść zaczyna się jak większość… pisałam od zawsze, do szuflady, część mojej twórczości nadal czeka na wydanie… ale ta historia nie kończy się zwyczajnie, ona chwyta za serce i daje nadzieję. – Myśmy się bezgranicznie kochali i ta książka o tym jest – powiedziała pani Urszula Zawadzka, autorka tomiku wierszy „Druga połowa jabłka”, pokazującego drogę, jaką trzeba przejść od buntu do akceptacji.

Urszula Zawadzka, jak czytamy w nocie wydawcy, to ekonomistka, poetka, urodzona w Słupsku kolanka z serca i wyboru, emerytka, która wiele lat przepracowała w naszych przedsiębiorstwach. Znana jest szeroko z roli w słynnym spektaklu Warthbrucken. Czytając twórczość pani Urszuli Zawadzkiej trudno się nie wzruszyć. Z wielu wierszy przekazanych p. Dariuszowi Matysiakowi  z wydawnictwa IDAM, wydawca wybrał i odpowiednio zestawił takie, które wspaniale opisują dramaturgię uczuć kochającego się małżeństwa. Zbiór otwiera wiersz napisany w 1984 roku przez męża dla ciężko chorej żony. Kolejne stworzyła żona po chorobie i śmierci męża. Strofy zawierają gradację uczuć, od bólu, żalu, a nawet pretensji do stwórcy, do całkowitego pogodzenia się z życiem, właściwie aż do wdzięczności za nie, gdyż w międzyczasie żonie po raz kolejny udało się uciec od śmierci.
- Trzeba iść przez życie dalej – przyznała autorka. -  Teraz czuję, że mam dług, po raz drugi udało mi się uciec od śmierci. Dziś staram się być aktywna, pomagać ludziom. Zmieniłam wartości. Każdy dzień witam radością, uśmiechem, cieszę się nim, patrzę z optymizmem. Nie przejmuję się też byle czym. Każdy dzień ma swoją ceremonię. A dla ludzi mam uśmiech i życzliwość.

Wiersze ukazały się drukiem w dwóch nakładach, oba po 100 sztuk. Książki otrzymali zwłaszcza bliscy, choć dla zainteresowanych autorka znalazłaby jeszcze trochę wolnych egzemplarzy. Publikację ma też w zbiorach kolska książnica. Czym jest jej lektura? Dla każdego wnosi inną wartość w życie. Dla znajomych pani Urszuli jej odbiór jest bardzo osobisty. U nieznajomych czytelników wywołuje nostalgię i współczucie. A dla samej pisarki? Jest jak rozrachunek, zamknięcie pewnego bardzo ważnego etapu w życiu. I co dalej? – Dalej piszę do szuflady wiersze inne tematycznie, weselsze, bliższe codzienności, aż któregoś dnia je wydam – przyznała pani Urszula. Trzymamy za słowo…

Blog Burmistrza
Miasta Koła

Kalendarium wydarzeń

Strona stworzona przez F&A MEDIA